Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami. Zaczynamy porządki, przystrajamy domy, ustalamy listę gości, komponujemy menu. Większość ludzi pragnie spędzić wieczór wigilijny w gronie najbliższych, w ciepłej, pełnej miłości atmosferze. Niestety nie każdemu dany jest luksus spędzania czasu z bliskimi. Często ludzie nie mają z różnych przyczyn kontaktu z rodziną, nie mają przyjaciół, są singlami i samotnikami z wyboru, osobami starszymi czy po prostu podróżnikami i poszukiwaczami przygód. Dla takich własnie ludzi rok temu w Szwajcarii ruszył projekt "Keine leeren Stühle", a więc w wolnym tłumaczeniu "brak wolnych krzeseł", który organizuje wszystkim dobrze znana IKEA! Każdy ma możliwość wyboru rodziny, z którą chce świętować. Można również zarejestrować się jako gospodarz. Ta akcja to wyciągnięcie dłoni do wielu samotnych ludzi, którzy potrzebują życzliwości i wiele ciepła, zwłaszcza w zimowe dni. Założeniem jest przyjmowanie do projektu ludzi na prawdę nie mających na co dzień nikogo bliskiego, do tego wykazujących się przyzwoitością i miłym usposobieniem :)
Rzeczniczka IKEA, Virginia Calisi mówi, że organizacja takiego spotkania to krok do bycia lepszym człowiekiem. Zapewnia również, że projekt nie jest skomercjalizowany. Wyjaśnia, że chodzi przede wszystkim o zapewnienie komfortu wielu samotnym osobom, możliwość nawiązania nowych znajomości, poszerzenia horyzontów. To doskonała opcja dla na przykład rozwodników, których dzieci spędzają świąteczny czas z drugim rodzicem, a nowy partner musi pracować.
Osób, które oferują miejsca przy swoim stole jest bardzo dużo. Nie czują obawy przed nieznajomymi, pokładają nadzieję w tym, że są to porządni ludzie potrzebujący ciepła, rozmowy, przyjemnej atmosfery domu, którego prawdopodobnie nie mają na co dzień. Rodzinę można znaleźć w wielu zakątkach Szwajcarii, wystarczy przejrzeć oferty i wyrazić chęć uczestnictwa :)
Oficjalna strona wydarzenia TUTAJ. Koniecznie zajrzyjcie i zapoznajcie się z projektem! Dajcie również proszę znać, co o nim sądzicie. Czy bilibyście chętni do przyjęcia nieznajomego? A może sami mielibyście ochotę uczestniczyć w takiej kolacji? Czekam na Wasze opinie!