Quantcast
Channel: Szwajcaria moimi oczami..
Viewing all articles
Browse latest Browse all 105

Wywiady z emigrantami: Mikołaj Kocot

$
0
0



1. Od jakiego czasu jesteś w Szwajcarii? W jakim regionie mieszkasz?
-  Przyjazd do Szwajcarii podzieliłem na 2 raty. Najpierw ponad rok spędziłem w CERN w Genewie, dokładnie wtedy, gdy znaleziono boską cząstkę… Po 2 lata i skończeniu studiów w Krakowie wróciłem w dokładnie ten sam region. Jak wielu z nas jestem frontalierem – mieszkam 500m za granicą, we Francji.

2. Czy decyzja o emigracji była dla Ciebie trudna? Ktoś pomógł Ci ją podjąć?
-   Telefon z propozycją pracy w CERN zadzwonił do mnie gdzieś na prowincji na Ukrainie… skonsultowałem z rodziną, znajomymi, wiedziałem że wrócę niedługo, więc wybór był prosty. Decyzja o drugim wyjeździe nie przyszła mi tak łatwo, ale znajomi i tak zaczęli rozjeżdżać się po świecie, a Genewa kusiła. Poza tym Camyli znudziło się przylatywanie do Krakowa i kazała mi wreszcie przyjechać.

3. Jak zareagowali bliscy na decyzję o wyjeździe? Tęsknisz za tymi, którzy zostali w kraju?
- Ze smutkiem, choć nikt nie próbował mnie powstrzymywać. Każdy kto zostawił coś cennego w ojczyźnie tęskni. Obecna technologia wiele ułatwia, jest skype, tani roaming, to już spora namiastka. Choć w ferworze codziennych zdarzeń łatwo zaniedbać stare kontakty. Trochę boli słabe połączenie lotnicze GVA-KRK.


4. Jakie było Twoje pierwsze wrażenie po przybyciu do Szwajcarii? Coś Cię zaskoczyło?
-  Bywałem w Szwajcarii wiele razy wcześniej, ale zawsze w górach, niewiele wiedziałem o kulturze. Przyjazd do Genewy był jak wyjazd do bogatej wsi… Większość stereotypów upadło w pierwsze dni, niektóre przyjąłem ze śmiechem inne z irytacja. Dla większości Polaków Szwajcaria to utopia, franki rosną na drzewach a autobusy produkuje Porsche. Wbrew pozorom, wiele systemów jest przestarzałych i nieprzemyślanych, CERN przypomina przestarzały uniwerek.. Usługi choć drogie są mało elastyczne i niekoniecznie wysokiej jakości. Do tego godziny otwarcia wymagają solidnego planowania, albo brania urlopu na wypad do sklepu czy założenie kablówki… Nie tego się spodziewałem.

Ale tyle narzekania, nie przyjechałem tu do fryzjera, czy dla życia nocnego. Położenie Genewy jest majestatyczne a ilość możliwości w górach niezliczona. W obrębie 100km i godziny drogi znajdują się mekki wspinaczkowe, paralotniowe, czy narciarskie. Drogi są wspaniałe i choć po Szwajcarii jeździć nienawidzę to górskie asfalty kochają się z motocyklami.

5. Jak poradziłeś/aś sobie z barierą językową?
-   Prawdę mówiąc w ogóle. Całe życie uczyłem się angielskiego i niemieckiego, dogadam się też po rosyjsku, czy portugalsku… ale francuski zupełnie mnie zaskoczył, nie rozumiałem nawet gdzie zdanie się zaczyna a gdzie kończy. Bardzo żaluje, że to akurat francuzi zajęli to piękne miejsce na ziemi. 3-miesięczny kurs w pracy z bardzo słabym nauczycielem niewiele zmienił. Ludzie mnie nie rozumieli, więc.. przestałem się uczyć. Genewa jest pełna obcokrajowców, styczność ze Szwajcaramii jest marginalna, w sklepach pracują Serbowie, czy Brazylijczycy. Ci co tu dotarli komunikują się po angielsku, w pracy to samo. W trudnych sytuacjach bez skrupułów do tłumaczenia wykorzystuję swoją dziewczynę lub google.

6. Spełniasz się zawodowo? Miałeś/aś trudności ze znalezieniem pracy?
-   Praca to najgorszy aspekt mieszkania w Szwajcarii. Będąc programistą dostajesz tygodniowo kilka ofert z całej Europy.. ale nie Szwajcarii. I nie bez powodu, większość dużych graczy dawno opuściła ten kraj. Pomimo niskich podatków produkcja tu się nie opłaca. Banki takie jak UBS, czy Credit Suisse tworzy się obecnie w Polsce, czy Brazylii.. Genewa długo się przede mną broniła, skreślano mnie za nieumiejętność francuskiego, czy brak permitu. Przeszedłem, trudną i ponad 20 godzinną rekrutacje na miejscu. Przyjąłem ofertę, pomimo iż w Polce nawet bym na nią nie spojrzał. Zadania nie powalają, pracowałem też z lepszymi specjalistami, zarządzanie jest dramatyczne i staroświeckie, tylko w tym roku uciekło z firmy 30% osób; Nie wiąże z nią dużych nadziei, ale robię swoje, jest pełna lodówka, parking i ładny widok z biura. To co najbardziej mnie irytuje to prawo pracy. Pracuje się długo, urlopu jest bardzo mało, ludzie są przepracowani i przez to mało wydajni. Przydałoby się trochę skandynawskiego powiewu, ale szwajcarzy na to nie pozwolą. Płace są wysokie, ale ciężko nawet dobremu specjaliście wybić się ponad średnią.



7. W jaki sposób nawiązywałeś nowe znajomości na obczyźnie?
- Właściwie każdą wolną chwilę poświęcam na sport. Wspinanie, Paralotnie, Narciarstwo pozatrasowe. W tych kręgach znajomi znajdują się sami i najczęściej więzi są silne. Wiele pomaga Facebook. Z ludźmi z pracy kontakt kończy się z opuszczeniem biura. Cenie sobie bardzo również garstkę polskich sąsiadów, których poznałem jeszcze w CERN.

8. Jak traktują Cię sąsiedzi/współpracownicy? Są nastawieni przyjaźnie czy mają uprzedzenia?
- Moi sąsiedzi to głownie obcokrajowcy, często z innych kontynentów. Podobnie ze współpracownikami. Nie spotykam się praktycznie z przejawami dyskryminacji ani od nich ani od Szwajcarów. To co jednak jest dla mnie widoczne u rodowitych lokalesów to bardzo głębokie przekonanie, że to co ich własne jest najlepsze. Czasami bywa to zabawne, ale powinnyśmy brać przykład! Myślę, że najprędzej uprzedzeń można doświadczyć na Polskiej grupie emigracyjnej ‘Polacy w Szwajcarii’, wstyd. 



9. Planujesz osiedlić się w Szwajcarii na stałe?
-   Nie sądzę, ale poważnie myślę o wypracowaniu tutaj kapitału i emerytury, aby tam gdzie żyje się luźniej nie brakło na starość J Czy będzie to Polska? Nie wiem, chciałbym.

10. Jeśli masz ochotę dodać coś od siebie, a nie było możliwości wplecenia tego w odpowiedzi na powyższe pytania to teraz jest na to miejsce i czas!
-   Szwajcaria nie jest lepszym lub gorszym krajem niż inne, ma swoje wady i przywary, trzeba nauczyć się z nimi żyć i korzystać z tego co unikalne. To nie utopia na ziemi, ale okolice Genewy mogę polecić każdemu fanowi sportów ekstremalnych.

Serdecznie dziękuję rodzinie, Camyli oraz Rafalowi i Ani, za to ze zawsze można na nich liczyc oraz pozdrawiam Nowozelandzka emigracje! 

Mikołaj Kocot

Film z górskimi wojażami Mikołaja:  https://vimeo.com/121415455

Viewing all articles
Browse latest Browse all 105