- W Szwajcarii jestem od marca 2012 . Mieszkam w regionie Sankt Gallen.
2. Czy decyzja o emigracji była dla Ciebie trudna? Ktoś pomógł Ci ją podjąć?
- Decyzja o emigracji nie była dla mnie trudna ponieważ już na 3 i ostatnim roku studiów w Polsce podjęłam wraz z mamą decyzję o wyjeździe do niej do Niemiec.Po obronie spakowałam się i wyjechałam . Mama znalazła mi szkołę w której od podstaw uczyłam się niemieckiego przez okres 8 miesięcy. Po południami pracowałam w hotelu sprztając pokoje a wieczorami pomagałam w restauracji. W tym czasie nawiązałam kontakt ze znajomym z dzieciństwa ,który mieszkał już rok w Szwajcarii . Parę miesięcy poźniej oświadczył mi się a po ukończeniu szkoły językowej wyjechałam do niego. Po chwili spontanicznie zaszłam w ciążę i wyszłam za mąż. Jednym słowem świat stanął mi na głowie.3. Jak zareagowali bliscy na decyzję o wyjeździe? Tęsknisz za tymi, którzy zostali w kraju?
- W Polsce zostawiłam rodzinę i przyjaciół. Bardzo za nimi tęsknie . Całe szczęście,że dzięki technice rozmawiamy i widzimy się bardzo często . Jestem na bieżąco informowana jak każdemu się żyje. Przyjaciele tak do końca wierzyli ,że zmienię decyzje ,że dostanę pracę itd itp i zostanę w Polsce.Najgorzej przeżyła to moja najwspanialsza babcia ,która nie mając już żadnych argumentów żeby mnie od tego pomysłu odwieść postanowiła się dostosować. Ale wiem ,że jeszcze się nie pogodziła.
- Po przybyciu do Szwajcarii przyznam ,że zaniemówiłam w pełnym znaczeniu tego słowa. Zderzenie z językiem. Nie rozumiałam kompletnie co do mnie mówią. Sąsiadów starałam się unikać a NIE DAJ BOŻE odebrać telefon .Kolejne rzeczy były dla mnie nowością jak kupno biletu w automacie ,brak pralki w mieszkaniu, bardzo wysokie ceny przez które przez pierwsze miesiące doprowadzałam nasz budżet domowy do bankructwa,ceny za żłobek Pozytywy to czystość, zielono ,piękne widoki, przemili ludzie chociaż z niemiłymi też się spotkałam
5. Jak poradziłeś/aś sobie z barierą językową?
- Nowe znajomości przyszły szybko . Kurs językowy, kurs rodzenia, kurs pływania dla dzieci ,praca ,sasiedzi ale tylko z kilkoma kobitkami utrzymuje znajomość. Brak czasu niestety uniemożliwia mi regularne wychodzenie na kawkę. Każdy mój wolny czas poświęcam rodzinie.
6. Spełniasz się zawodowo? Miałeś/aś trudności ze znalezieniem pracy?
- Z wykształcenia jestem Fizjoterapeutką. I przyznam szczerze przeszłam piekło z zatwierdzeniem mojego dyplomu przez szwajcarski czerwony krzyż . Wymagania jakie postawili przerastały nas. Musiałam zrobić kolejny kurs niemieckiego B2. Świadectwa, dyplomy potwierdzone przez polskiego notariusza, tłumaczenia tylko przez szwajcarskich tłumaczy. Pisma z Ministerstwa zdrowia ze Szkolnictwa Wyższego itd itd... mogłabym pisać cały horror trwa już ok 2 lat. Ostatnia odpowiedź którą otrzymałam była obowiązkowa 6 miesięczna praktyka ,którą właśnie od 3miesięcy robię.
- Nowe znajomości przyszły szybko . Kurs językowy, kurs rodzenia, kurs pływania dla dzieci ,praca ,sasiedzi ale tylko z kilkoma kobitkami utrzymuje znajomość. Brak czasu niestety uniemożliwia mi regularne wychodzenie na kawkę. Każdy mój wolny czas poświęcam rodzinie.
8. Jak traktują Cię sąsiedzi/współpracownicy? Są nastawieni przyjaźnie czy mają uprzedzenia?
- Z sąsiadami początki były ciężkie. Rodzina zajmująca się budynkiem w którym mieszkamy od pierwszego dnia czepiała się o wszystko o brudne buty,o śmieci o pranie ...... długa lista . Ale po upływie czasu wszystko minęło pe wnie nas lepiej poznali i z czasem polubili. Zrozumieli ,że nie jesteśmy brudasami i nie tylko my mieszkamy w budynku tylko jeszcze 9 rodzin . W pracy nie mam problemów ze współpracownikami . Nawet jakby gadali na mój temat to i tak ich do końca nie zrozumiem więc szkoda sobie nerwy tracić . Ważne , że pracuję i czuję sie w tym super.
9. Planujesz osiedlić się w Szwajcarii na stałe?
9. Planujesz osiedlić się w Szwajcarii na stałe?
- Zostaje zostaje, ale nigdy nie mów nigdy . Pożyjemy zobaczymy.
Jeśli masz ochotę dodać coś od siebie, a nie było możliwości wplecenia tego w odpowiedzi na powyższe pytania to teraz jest na to miejsce i czas!
Jeśli masz ochotę dodać coś od siebie, a nie było możliwości wplecenia tego w odpowiedzi na powyższe pytania to teraz jest na to miejsce i czas!
- Nie bójmy się iść do przodu i spełniać swoje marzenia. Jesteśmy "nie u siebie" ale to nie oznacza ,że jesteśmy nikim . Cierpliwość to cecha, której nauczyłam się tutaj . Niestety wszystko trwa dłużej może dlatego ,że jesteśmy innej narodowości. Ale ja jestem dumna kim jestem .Nauczyłam się, że dobrocią i uśmiechem można wiele spraw załatwić szybciej.